Szybkość jest niezwykle wazną cechą motoryczną. Krótkich zrywów 0-5 metrów na meczu jest mnóstwo. Moje indywidualne badania pokazały w roczniku 2004 było ich dokładnie 87 podczas meczu (80minut). Jest to zależne od pozycji, ale besprzecznie warto trenować i udoskonalać ten element. Jak?
Metod jest mnóstwo. Oto moja propozycja dla rocznika 2005:
Rozgrzewka ogolnorozwojowa 20′ (podniesienie temperatury, stabilziacja, technika biegu, stretching dynamiczny, pobudzenie układu nerwowego)
Korygowanie dysfunkcji 10′ (najczęściej stabilziacja tułowia, stabilność stopy)
Technika poruszania się 10′ (walk drill/marsze/ skipy itp.)
Szybkośc w zamkniętym łańcuchu 10′ (wyizolowane suche przyśpieszenie 6-8 zrywów około 5 metrów. Przerwa do pełnego wypoczynku około 30 sekund.
Szybkość w otwartym łańcuchu 10′ (przyśpieszenie na bodziec słuchowy/ wzrokowy) jak wyżej. Wydłużamy przerwę.
Szybkość w otwartym łańcuchu progresja z piłką. Reakcje na piłkę.
Rozciąganie 10′
Rollowanie 5′
Metod jest mnóśtwo. Bardzo często jest tak, że podnoszą cpoziom trudności, ucieka technika, dlatego ważne jest by progresja odbywała się stopniowo. Na filmie widać, że reakcja na kolor i sygnał powoduje pogorszenie techniki (krok do tyłu przy starcia, obniżenie biodra) Trzeba więc zrobić krok w tył. Szlifować technikę i w kontrolowany sposób podwyższać poprzeczkę, tak by w końcu przełożyło się to na boisko.
Taka moja wizja 😉