Piłkarski okres przygotowawczy z pokorą czyli jak można trenować zimą?

kilka lat temu kiedy wróciłem z pierwszego obozu- oceniałem swoje podejście i przygotowanie bardzo wysoko. Z perspektywy czasu i dzisiejszego obozzu oceniam ze wieeeele można było poprawić, że wiele elementów pozostawało wiele do życzenia. Jaki z tego morał? Po obecnym obozie, kiedy jestem mega dumny z planu, realizacji i podejścia zawodników podchodzę do tematu z dużą pokorą, bo wiem że to nie ma idealnego wariantu i całe zadanie polega na tym, żeby zrobić najlepsza robotę jaka w danym momencie potrafimy zrobić! To tyczy się zawdoników, trenerów, rodziców- nasz wsyztskich!

Krótko i konkretnie co dodałem, co mi pomogło:

  1. Wywiad z zawodnikiem przed każdym treningiem – wiedziałem jak sie czuja, co kogo boli, ile spali, jak spali.
  2. posilki dietetyczne potreningowe x2
  3. Rollowanie przygotowuje konkretne miesnie do danego treningu, rozciaganie statyczne po drugim treningu.
  4. Ocena intenswyności treningu
  5. wprowadzanie basenu 2x we wtorek i czwartek po 4 treningach.
  6. Ankieta poobozowa jak zawodnicy oceniaja treningi, oboz, trenera, co mozna poprawic, co doceniaja.  średnia ocen 9,71 bardzo buduje 😉 Świadomi zawodnicy doceniaja przygotowanie, tłumaczenie, plan, założenia, wplatanie sytuacji meczowych- to naprawde super.

Często się słyszy, że „obóz rządzi się swoimi prawami” ; „wszystkeigo nie przewidzisz” ; „Ja robie tylko plan na jeden dzie, bo wszystko moze sie zmienic”. Jest w tym sporo racji, ale potrzebne są założenia. Plan na każdy trening dostosowany do grupy. Określenie intensywnosci i poziomu zmeczenia zawodnikow jaki chcemy osiagnąć- zmniejszamy przypadkowość! To mój pierwszy obóz w któym zrealizowałem założenia przed obozowe, trafiłem w obciążenie treningowe (ocena intensywności treningów i poziomu zmęczenia). Satysfakcja nideopisania, a współpraca z chłopakami z rocznika 2003 na filmiku to czysta przyjemność. To wielka zasługa trenera głównego, rodziców i samych zawodników. Ale Oni moga inspirować i motywować, że da się! i że warto!

Dodaj komentarz