<< Powrót

NIC NIE DZIEJE SIĘ BEZ PRZYCZYNY? Prawda czy fałsz?

12360149_698967360238815_2429896513125659797_n

Kontuzja, choroba czy po prostu problem, który nagle na nas spada wiąże się często ze złością, gniewem, zdenerwowaniem…To naturalne. Nie wiemy dlaczego to dotyka akurat nas i po co? Przychodzi jednak czas, w którym się o tym dowiadujemy. Jest to czas w którym jesteśmy wdzięczni za to czego się nauczyliśmy, dzięki przeszkodą, które pokonywaliśmy. Ten czas przyszedł 13 grudnia na stadionie narodowym podczas konferencji Football Player Zone podczas której byłem jednym z prelegentów.

Wiele osób nie podzielało mojego entuzjazmu związanego z działalnością w internecie. Nie przekładało się to na finanse, pochłaniało sporo czasu- było dla nich bezsensu. A wiecie jak dostałem propozycję wystąpienia? Jacek Magiera poznał mnie przez wywiad na weszło, zapoznał się z moją historią, zobaczył bloga i zależało mu na tym, żeby się ze mną spotkać. Przyjechał specjalnie z Warszawy na spotkanie ze mną do Łodzi, porozmawialiśmy, ustaliliśmy jak to chcemy zrobić i wyszło. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że gdybym nie słuchał siebie tylko innych, to Jacek (pozwolił mi tak do siebie mówić) nigdy by się nie dowiedział, że istnieje, czym się zajmuję i co robię.

1DSC_0014

To było wystąpienie na około 200 osób. 2 dni przed czułem duży stres i niepewność. Zrobiłem wtedy coś, co zaczerpnąłem od multimedalisty olimpijskiego Michaela Phelpsa, który mówił: „im lepiej będziesz przygotowany, twoja pewność siebie będzie większa, mniej rzeczy będzie mogło Cię zaskoczyć, zwiększysz szansę na zwycięstwo” To bardzo proste. Przygotowania do niej zacząłem dużo wcześniej, prezentacje miałem skończoną kilka dni wcześniej. Dzień wcześniej przebrałem się w strój w którym miałem występować, wziąłem pilota do prezentacji do ręki, podłączyłem projektor i zrobiłem prezentację tak jak bym występował przed ludźmi. Kilka rzeczy poprawiłem, kilka usunąłem, uznałem, że jedyne co pozostaję to zrobić najlepszą robotę jaką potrafię i tyle. Przede mną występował Jacek Magiera i Marian Owerko (jeden z najbogatszych Polaków), a po mnie Tomasz Jachimek… Towarzystwo motywowało 😉

12341610_993341054045853_2423494595695747696_n 12391930_992711740775451_8909528825437776456_n

Po mojej prezentacji urosły mi skrzydła. Mówił o tym Rafał Kubów, trener mentalny reprezentacji Polski, którego słowa doceniania znaczyły dla mnie wiele: „Świetna robota, zgadzam się w 100%, gratuluję występu”;)

Marian Owerko i Wojtek Kowalewski dolali jeszcze do pieca mówiąć:

„Gratuluję występu, jestem pod wielkim wrażeniem”

„Widzę, że przed Tobą wielką przyszłość”

12376603_993342770712348_6646927806614989671_n

Wywiad dla piłki nożnej:

https://www.youtube.com/watch?v=CdnqYJ3-kOY

Później pewien chłopak chciał zrobić ze mną wywiad. Myślę sobie spoko robimy. Okazało się, że to Dominik Szarek z Futbolove (z ponad 180 tysiącami sukskrybcjii na youtubie)… Zrobił filmik pt. „Futbol to nie nogi, to głowa” gdzie razem z Michałem Efirem i Jackiem Magierą udawałem mądrego 😉 https://www.youtube.com/watch?v=CdnqYJ3-kOY 😉

Opinie ludzi z zewnętrz, którzy podchodzą do mnie po raz pierwszy albo piszą są niezwykłą motywacją. To karmienie ego, ale przede wszystkim informacja zwrotna, że komuś to pomoga, że ma to sens:

„Witam Damian! Byłem na konferencji i moim zdaniem był to najlepszy występ, naprawdę ma pan znakomity, przekonujący przekaz. Film który pokazał pańską siłę i determinacje do powrotu na boisku bardzo motywuje i mimo, że ogladałem go już przed konferencja ze 100 razy to i tak za kazdym razem mam ciary jak to widze. Bardzo miło mi było pana zobaczyć. „

12391869_993340770712548_138236372988517519_n

Refleksja po konferencji, gdzie pierwszy raz od debiutu dotknąłem chmur jest taka, że warto wierzyć, że nic nie dzieję się bez przyczyny i z każdej beznadziejnej sytuacji możemy wyciągnąć plusy. Przykład? Nick Vujcic nie ma rąk, ani nóg, ale podkreśla, że jest wdzięczny za to co ma i że przynajmniej mu palce nie drętwieją 😉 Takiego podejścia życzę 🙂

<< Powrót