http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne,dramat-sergio-aguero-koniec-sezonu-dla-argentynczyka-,artykul,524373,1,423.html
Sergio Aguero, jeden z moich ulubionych piłkarzy, który gdy jest formie potrafi zachwycać cały świat. W tym sezonie strzelał i asystował jak na zawołanie. Oprócz tych liczb robił coś jeszcze. Robił coś, co potrafi niewielu czyli sam decydował o losach meczu. Gdy całej drużynie nie szło, gdy nie mieli sposobu na strzelenie gola, pojawiał się on. Czasem w pojedynkę potrafił przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. Ceniłem go też za jego warunki fizyczne, bo jego siła i szybkość mogły imponować. Jestem w stanie zrozumieć problemy mięśniowe z którymi często się borykał, bo to charakterystyczna przypadłość dla sprinterów, zawodników, którzy posiadają niezwykle szybkie przyśpieszenie. Ale więzadła krzyżowe? Na jego silnych mięśniach nóg oraz stabilności można się wzorować, a jednak i to mu nie pomogło i najprawdopodobniej zerwał więzadła krzyżowe…
Taka sytuacja nasuwa mi dwa pytania:
- z czego to wynika?
- i czy jest szansa żeby tego uniknąć, jeśli nawet w premier league, tak przygotowany zawodnik doznaję kontuzji zerwania ACL…
Z pewnością pomogą mu wielkie pieniądze, które ma, fachowa opieka medyczna, wsparcie klubu oraz najbliższych przejść ten trudny okres. Jednak nawet mając do wszystko, bardzo mu współczuję tego co teraz przeżywa….Wielka szkoda dla piłki i wielka szkoda mi tego gościa, ale wierzę, że będzie on przykładem, że NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE i jeszcze wróci. Wróci w wielkim stylu!