Tym razem prawie 300 dni rozłąki od piłkarskiej murawy… Stąd projekt 300, który właśnie 20 czerwca mógł zostać oficjalnie zakończony sukcesem! Wyszedłem, zagrałem, strzeliłem i zszedłem o własnych siłach- zwycięstwo! 😉 Dzień, który zapamiętam do końca życia. Dlaczego?
Cały czas czuję głębokie poczucie odwdzięczenia się wielu ludziom za to jak wiele zrobili dla mnie dobrego. Jest to jedna z najprzyjemniejszych części życia. Zacząłem jakiś czas temu, ale szybko nie skończę! Biznesowa Liga Pomocy to projekt łączący aktualnych i byłych piłkarzy ze światem łodzkiego biznesu, którego celem jest pomoc dzieciom (w tym roku fundacja Gajusz).Dla mnie to zaszczyt uczestniczyć w takich akcjach.
MAGICZNA OPASKA
3 dni do meczu. Ja jestem właśnie po treningu w którym to przegrałem 4 pojedynki 1 na 1 z 5 prób 😉 Nie było by w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że grałem z młodszymi o 11 lat zawodnikami…;) Myślę sobie, że chyba zapomniałem już jak się gra w piłkę i na meczu tylko wejdę i zejdę 😉 Wtedy dzwoni człowiek X, który oznajmia, że zdecydował, że nie da rady zagrać w meczu i zdecydował się przekazać opaskę kapitańską osobie, która na nią najbardziej zasługuję czyli mnie…Wyprowadziłem drużynę przy orkiestrze, nastąpiło oficjalne przekazanie opaski przez Marcina Ciącio, Marek Kowalczuk zapowiedział zmianę na stanowisku i puścił z głośników piosenkę Emil Sande- Read all about it …Dosłownie 1000 metrów nad ziemią.
DOPING
Leje jak z cebra, rodzice chowają się z dzieźmi pod dach, dzieci wyrywają się rodzicom i biegną w stronę boiska, żeby być możliwie jak najbliżej murawy… Oprócz tego zdzierają gardło dopingując drużynę niebieskich i…Radowicza …. Bezcenne….
LUDZIE
To naprawdę fascynujące i inspirujące oglądać ludzi biznesu, show biznesu czy sportu, którzy z taką otwartością wspierają takie inicjatywy i wspomagają wydarzenie swoją obecnością, a co więcej wpłacają nie małe pieniądze. Niezwykle pozytywne wrażenie zrobił na mnie niejaki Diabeł czyli mąż Natalii Siwiec (zresztą ona też) Nie było gwiazdorzenia, była pełna otwartość, uśmiech i luz do pozazdroszczenia 😉 Radek Matusiak przy lepszym poznaniu również bardzo zyskuje. Ekipa Iq sport Tomek Tomczak, Marcin Ciącio, Rafał Dylewski i Jarek Bieniuk to dla mnie już od dłuższego czasu poziom galaktyczny i wzory do naśladowania. Podobnie jest również w kwestii obecnych piłkarzy, którym mocno kibicuję niezależnie od klubu w jakim grają czyli: Krzysiek Ostrowski, Kuba Rzeźniczak i Mariusz Stępiński. Dołączył się do akcji również klub Lordis z managerem Dominikiem ze Sparty Łódź, który również stanął na wysokości zadania, a także multum dobrych, otwartych ludzi.
POMOC POMOCĄ, A MECZ MECZEM.
7 minuta jeden z zawodników wchodzi na wślizgu, przewraca przeciwnika i odbiera piłkę. Jego drużyna przegrywa 4-0, on zaczyna ustawiać drużynę, dośrodkowywać, strzelać i doprowadza do wynika 3-4 w kilka minut. To mógł być tylko jeden człowiek- Łukasz Broź 😉 Gdy zapytałem o jego podejście, on odpowiedział z pełną powagą: „Jak wychodzę na mecz to gram na 100%” Maszyna 😉
Człowiek podobno najwięcej uczy się od mądrych i dobrych ludzi. Jeśli tak faktycznie jest to naprawdę ten dzień wiele mnie nauczył. Oni i Ci, którzy mi dobrze życzą utwierdzili mnie po raz kolejny, że warto walczyć do końca, że jestem na dobrej ścieżce i zrobię wszystko co mogę by zmienić świat na lepsze, a zaczynam od tego, że po tym meczu buty odwieszam na kołek 😉
„Miło jest być ważnym, ale ważniejsze by być miłym”.