„Gdy przewieziesz innego człowieka na drugi brzeg, sam też tam dopływasz”
Kiedyś ktoś pomógł mi, dziś ja chętnie pomagam innym. Mimo sporej liczby doświadczeń i przeżyć, stwierdzam z całą świadomością, że takie akcję dają największą radość. Bycie częścią projektów, które gromadzą wielu dobrych ludzi, którzy chcą i pomagają, komuś bardziej potrzebującemu jest nie do opisania.
A teraz z piłkarskiego punktu widzenia, krótki opis co się działo 😉
Zacząłbym od tego, że gościnnie wystąpiłem w ekipie Canal Plus. Muszę powiedzieć, że to świetne uczucie poznać jednego z moich autorytetów, dziennikarza Canal Plus, Andrzeja Twarowskiego. Dlaczego? Może wytłumaczyć to ten filmik :
https://www.youtube.com/watch?v=xZgwr_vkNyM
Anrzej Twarowski to nieodłączny element ligi plus ekstra. Jednak mam wrażenie, że cały team Canal plus sport charakteryzuję część wspólna. To z pewnością pasja, jak również dystans, luz, przygotowanie i pozytywne podejście 😉 Jako, że czyny głośniejsze od słów, mam jeszcze jedno video:
Wchodząć do szatni Canal Plusu zaskoczyły mnie ciasta i słodycze przy stoliku, jednak warto dodać nikt się nie skusił 😉 Po tym jak Krzysiek Marciniak spytał szczegółowo o moje zdrowie, Andrzej „Twaro” Twarowski skomentował „No to nam załatwili wzmocnienie…”;) Śmiałem się dobrych kilka minut, ale wchodząc na boisko żarty się skończyły 😉 Profesjonalna rozgrzewka ze stretchingiem dynamicznym i pobudzeniem układu nerwowego pozwoliła pobudzić organizm do wysiłku i scementować drużynę 😉
Był ogień 😉
Taktyka ustalona, plan działania ustalony i do przerwy 2:0 w plecak po golach Rybusa i Grzelczaka:)
Po przerwie mimo, że na uraz narzekał jeden z zawodników i nie mieliśmy innych rezerowych ruszyliśmy do ataku i po świetnym podaniu „Twaro” Rado czyli ja pokonuje Maćka Szczęsnego i wracamy do gry 😉 Chwilę później dwójkowa akcja Twarowski- Radowicz, ponownie kończy się golem tego drugiego, czyli mnie i mamy 2:2 😉 Na około 2 minuty przed końcem mieliśmy swoje szanse, jednak któryś z błędów indywidualnych wykorzystał Maciek Rybus i zdobył gola na 3:2, choć jak sam mówił po meczu „mieli duże problemy, żeby nas pokonać”;)(Widzew pokonali np. 9:0, wiec o czymś to świadczy:)) Wcześniejsze zobowiązania pozwoliły mi tylko rozegrać jeden mecz, ale to i tak pozwoliło mi na świetne przeżycia.
A o to wszystki wyniki:
Mecz 1: „Ryba Team” – Canal Plus Sport 3:2 (Rybus x 2, Grzelczak – Radowicz x2)
Mecz 2: „Łączy nas Widzew” – „Gwiazdy Futsalu” 1:1 (Okachi – Hyży)
Mecz 3: „Gwiazdy Futsalu” – Canal Plus Sport 2:2 (Riabczuk x2, Walczak – Twarowski x2)
Mecz 4: „Ryba Team” – „Łączy nas Widzew” 9:0 (Rybus x 3, Trochim x3, Dźwigała, Wilk, Wyszogrodzki)
Mecz 5: „Łączy nas Widzew” – Canal Plus Sport 2:2 (Dębiński – sam, Okachi – Twarowski x2)
Mecz 6: „Ryba Team” – „Gwiazdy Futsalu” 2:4
Końcowa klasyfikacja:
1. „Gwiazdy Futsalu”
2. „Ryba Team”
3. „Łączy nas Widzew”
4. Canal Plus Sport
Mentalnymi zwycięzcami są wszyscy, którzy się pojawili w Łowiczu i dołożyli swoją cegiełkę do pomocy Kasi Cieślak. Jeśli ktoś chcę jeszcze pomóc, zachęcam do zapoznania się z fundacją, która pomaga Kasi: Fundacja Rak’n’Roll – Wygraj życie.
